Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dzienne.Pokojowa,nawetniemrugnąwszyokiem,zapytałanajbardziej
profesjonalnymtonem:
Przynieśćpanutu,czyzjepanusiebie?
Tuodpowiedziałbezwahania,czymzasłużyłnapochwałę
Anetki.
Byłeśtakimęski!westchnęłarozanielona,kiedyleżeli
wgrajdolenaplaży,lgnącdosiebienieustannie,przyciągani
magnesemswoichświeżoodkrytychzmysłów.Zatracilisięcałkowicie
wmiłości,wzbijalisięwnajwyższerejonyduchaispadalinadno
najbardziejzmysłowychrozkoszy,któreichwręczzawstydzały,alenie
moglisięichwyrzec.Anetkazezdumieniempatrzyłanasamąsiebie,
jakpomysłowaiaktywnaokazałasięwsztucemiłości.
Skądjawiedziałam,żetakteżmożna,żetojesttakierozkoszne?
Topewniejestdziedzicznewnioskowałlogicznie,choć
prostodusznieinieświadomieironicznieJędrek.
WywoływałotozamętwgłowieAnetki,niewiedziała,czypowinna
toaprobować,czymożesięobrazić,odpychałaodsiebiemyśli,żejej
rodzicemogliznaćsięnatakichsprawach,nie,toniemożliwe,dawniej
ludzienieodważylibysięnawetspróbowaćtakichpraktyk!
przekonywałasiebiewduchu,samauprawiajączzapałemfellatio.
Przezponadtydzieńnieodrywalisięodsiebieaninachwilę,wnocy
włóżku,wdzieńwgrajdole,dopókipewnegodniaAnetkanie
dostałamenstruacji.Dlaniejtobyładobrawiadomość,boupewniała
ją,żenieprzytrafiłosięimnictakiego,comogłobyprzysporzyć
kłopotów,Jędrekzniósłtogorzej,bonaparędnibyłodsunięty
odAnetki,iwówczasuświadomiłsobie,żeterazczekagoprawdziwy
problem:niepotrafiłjużżyćbezniej,niespędzaćzniącałychdni,nie
spaćzniąwjednymłóżkuconoc,nieczućjejciałakołosiebieijej
zapachu,niesłyszećbiciajejserca.Icotobędzie,kiedywrócą
doWarszawy?Gdziesiębędąspotykać?Możemoglibyzamieszkać
razem,aleczyrodzicesięnatozgodzą?Tedwalatadomaturyido
pełnoletnościwyrosłyprzednimjakwielkastromaskałanie
dosforsowania.Wpadłwponurynastrój,alegdytylkozakończyłasię