Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NiemniejjednakpowiedziałSant’Ilariowszyscywie-
my,żezabiłeśjegobrata.TebaldoPagliucaniechce,abymówio-
no,żejegobratbyłbandytąizdechłjakpies.Rozpowiada,żenie
magonaSycylii,bowyjechałjakiśczastemu.Ponieważnikt
wRzymienigdygoniewidział,większośćludziprzyjmieto
oświadczeniezapewnik,jeśliniedlaresztyrodziny,tochociaż
dladobradziewczyny.
Gdyojciecmówił,Orsinospoglądałzamyślonywdół.Od
razuzrozumiał,żecałatahistoriajestwpewnymstopniukom-
promitującadlad’Orianich,więclepiej,zgadzającsięzichpo-
glądemnasprawę,zachowaćspokój,kiedytotylkomożliwe.Je-
goojciecimatka,jakrównieżstaryksiążę,nalegalijednakna
wysłuchanieszczegółowejrelacjizezdarzeniawlesie,aonbył
zmuszonyopowiedziećimwszystko,cosięwydarzyło,choćnie
wspomniałnicopodobieństwieFerdinandadoVittorii,atakże
mówiłjaknajmniejosposobie,wjakiludziewynieśliciało
mężczyzny,publiczniedemonstrującswójsmutek.Chociaż
niktniepowiedziałmu,żeFerdinandobyłbratemTebalda,był
tegowłaściwiepewienipomyłkaniewchodziławgrę.
Byćmożetotylkozbieżnośćnazwiskpowiedział,ko-
ńczącswojąopowieść.
Matkaprzyglądałamusięuważnie.Półgodzinypóźniejzo-
stałzniąsamnasamwjejosobistymsalonie.
Dlaczegopowiedziałeś,żetomógłabyćtylkozbieżność
nazwisk?zapytałapoważnie.Dlaczegochciałeśzasugero-
wać,żetennieszczęsnyczłowiekmógłbyniebyćbratemdona
TebaldaidonnyVittorii?
Orsinoprzezchwilęmilczał.WgłosieCoronybyłwyrzut,
boonasamaniemiałanajmniejszychwątpliwościwtejspra-
wie.Podszedłistanąłprzednią,bobyłczłowiekiemprawdo-
mównym.
Wydawałomisiępowiedziałżemogęzasianiewątpli-
wościprzyniesiępewnekorzyści,choćsamniemamżadnych