Зміст книги
перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
ROZDZIAŁ1
ARIA
–Aria!ZiemiadoArii!Nastąpiłainwazjakosmitów,mamydziesięć
minut,byopuścićplanetę.
–Słucham?Jacykosmici,cotybredzisz?–Otrząsamsięzresztek
snunajawieispoglądamnaVesnę,mojąprzyjaciółkę,któraniemoże
powstrzymaćsięodtłumionegośmiechu.Wygląda,jakbymiałasię
zarazudusić.
–Znowuonimśniłaś?–Przechylagłowę,wlepiającwemniebłękit
swoichoczu.
Mojesąpodobnejbarwy,możeniecobardziejszare,zupełniejak
spranadusza.
–Tak,tejnocy–odpowiadamiwzdychamprzeciągle,bokażda
wzmiankaomoimchłopakuzesnówpowodujewemniefalęeuforii.
Rozglądamsięposzkolnymkorytarzu,jakbymobawiałasię,żektoś
podsłuchamójsekret.Niejednaosobabymniepewniewyśmiałaztego
powodu,botoniecodziecinnemarzyćochłopaku,którynieistnieje.
–Ico?–pytamnieztakimpodnieceniemwgłosie,jakbymjej
conajmniejpowiedziała,żesięznimumówiłamwprawdziwym
życiu.
–To,cozawsze.Onmizabraniaskakać,choćwcaletegonieplanuję,
jagozapewniam,żenigdytegoniezrobię,apóźniejsiedzimy
wmilczeniu,ażnastajeranekimuszęwstaćzłóżka.–Wzruszam
ramionami.–Nuda,jednymsłowem,alelubięją.–Uśmiechamsię
nieśmiało.
Kochamprzyjaciółkę,chociażjestmoimkompletnym
przeciwieństwem.Toniebieskookablondynka,któraubóstwia
pastelowekoloryiróżwkażdejpostaci.Wmojejszafienieznajdzie