Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
potrafiłrozmawiaćtylkowjedensposóbprzekazując
komuśwłasnesłowawmyślach.
Obojgunamprzydasiętrochęsnuodparła.
DMniebardziejprzydałbysięjegosen”sarknął
OstatniSzeptbezgłośnymisłowamiwjejgłowie,kiedy
usłyszeli,żeBurzowyGniewrzucasiępoposłaniu,tra-
wionygorączką.
TylkojedenWilkzdawnegoKlanuNocynietowarzyszył
imtegodnia.Zwyklezaglądałdoobozowiskawgłębi
puszczyledwienachwilę,wieczoremlubnocą,apotem
znikał,bywłóczyćsiępolasachpodpostaciączarnego
basioralubpićnaumór,kiedyakuratprzybierałpostać
wysokiego,smukłegomężczyznyociemnychoczach
iwłosachsięgającychszczęki.
Sztorm.
NiepotrafiłodejśćzAvaelizostawićprzyjaciół,ale
niemógłznieśćobecnościBurzowegoGniewu.Przeklę-
tyBury.OdnalazłjegoSztormaiprzyjąłdoKlanu
Nocy.Dałzłudzeniejedności,przyjaźniiwspólnego
celu.Pozwolił,bySztormwreszciepoczułsięgdzieśjak
usiebie.Apotem,pewnegodnia,zastrzeliłjegouko-
chanąAkwarelę.TerazBurzowyGniewleżałbezducha
wśrodkulasuipowolidostawałobłędu,czylidokładnie
tego,nacozasłużył.
Sztormskinąłnakarczmarkę,wskazującpustykufel.
Gardłowewarczeniewzbierałomuwpiersinasamąmyśl
6